poniedziałek, 15 kwietnia 2013

DR! Drugi koncert!

Moja mała wena... Tak więc dodaję dzisiaj!


------------------------------------
------------------------------------



   Założyłam na siebie czarne legginsy i luźny top. Związałam wysoko włosy. W radiu zagrano „4 Minutes”, a ja skakałam po mieszkaniu ze ścierką do kurzu. O matko… Jakie ja akrobacje wykonywałam, to cud, że jeszcze mam kończyny w całości!
   Za plecami usłyszałam oklaski.
-Bartek!
   Rzuciłam się kumplowi na szyję. Kiedyś dużo czasu ze sobą spędzaliśmy, ale moje światowe tourne i jego praca na stałe w Jastrzębiu się kurczaki mijały w czasie…
-Siemka, siemka!
-Opowiadaj!
-Czego?
-Co, czego?
-Ode mnie chcesz?
-No… Ta nowa lasencja, ja jestem dobrze poinformowana mój drogi!
-O! Moja droga, to już przeszłość.
-Przeszłość? –zmrużyłam oczy spoglądając na Bartka. Kobieciarz! –Tydzień temu ją wyrwałeś.
-Ale głupia jakaś!
-Bartek… -załamałam ręce. –A co ty o niej wiesz?
-Lubi śmieciowe żarcie.
   Ten to wie jak do mnie przemówić. Ja nienawidzę takiego jedzenia. Boszzzz… To przecież w ogóle bez żadnych wartości odżywczych.
-Jestem z ciebie dumna! –przyciągnęłam go mocno do siebie.
-Ktoś obok ciebie się wprowadza. Dziewczyna taka miła z twarzy. Ale słyszałam też faceta… -był taki zamyślony.
-Bartek! –a ja poza sceną też umiem krzyczeć! Jest, jest , jest! –Odpuść sobie moje sąsiadki, bo nie chcę mieć przez ciebie wrogów.
-Ale ta Agata… -uderzyłam go w ramie.
-Kretyn. –zachichotałam pod nosem i wróciłam do sprzątania.
-Ej, a to ja śpiewam piosenki między innymi o facetach na jedną noc? –skrzywiłam się.
   Jedna piosenka, a on czepia się tylko:

„Jesteś marionetką, którą wykorzystam do zaspokojenia moich potrzeb,
a potem wyrzucę za drzwi, bo pojawi się ktoś nowy, kto będzie pchał mocniej”.

Doświadczenia z poprzedniego miejsca zamieszkania. Sąsiadka, która lubiła przygody łóżkowe i bardzo głośno dawała o tym wszystkim do zrozumienia.
-To nie o mnie.
-Przecież wiem głupku!
   Kontynuowałam sprzątanie. Krzątałam się z konta w kąt i zobaczyłam jak Bartek coś przeżuwa krzywiąc się niemiłosiernie.
-Bartek? Co żujesz? 


1 komentarz:

  1. Hahaha ten dialog bardzo szybko się czytało :P Ciekawe co też Bartek przeżuwa :P

    OdpowiedzUsuń