Jak tam?
Dobra... Rozluźnię już tę jakże gęstą atmosferę...
Za chwilę kończy się moja 'przygoda' z ---> Nie jesteś jedyny,
Potem kolejno ukażą się rozdziały na ---> And I'll shiver like I used to, just for You,
który już napisany...
A tutaj?
DayRacked jest w pewnym sensie poronionym projektem... Nawet nie wiem jak to inaczej określić.
Jest jedynym opowiadaniem, z którym jakoś się nie utożsamiam. Nie mogę tego tak zostawić, ale biorąc pod uwagę to, jak bardzo ciężko mi słowo jakiekolwiek teraz napisać przeczekam jakiś czas i zastanowię się jak zakończyć. Bo tak! Muszę zakończyć tylko po to, by zrealizować coś, co od dawna siedzi w mojej głowie i w Wordzie :D
Szczerze mówiąc tamto opowiadanie piszę już mega długo, ale w obawie, że nie jestem w stanie jego zakończyć też trochę odczekam zanim je opublikuję...
Tymczasem zapraszam na bloga mojej koleżanki, Dominiki ---> Wiedźma - magia, cierpienie, satkówka
Trzymajcie się ciepło!
Mumbel Dumbel :*
P.S. Proszę Was o komentarze... To może mnie jeszcze zmusić do jakiegokolwiek pisania, bo na razie "leżę i kwiczę" ;)
Mam nadzieję, że szybko dodasz rozdział bo mnie strasznie ciekawi ten Michał:P Buziak;*
OdpowiedzUsuńZapraszam na pechową 13;) http://lotneszczescie.blogspot.com/ Buziaczki;**
Usuńtu ode mnie masz kopa w tyłek, żeby mobilizacja i wena do zakończenia tego opowiadania Cię nawiedziła;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i czekam na kolejne rozdziały:)
http://niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/